Ligustr ,,,to juz chyba po nim :(

Problemy nurtujące nas na początku przygody z bonsai.
lukaszra
Posty: 5
Rejestracja: 15 lis 2014, 19:44
9
Imie i nazwisko: Lukasz
Województwo: pomorskie

Ligustr ,,,to juz chyba po nim :(

Post autor: lukaszra »

Dostalem jakos miesiac temu drzewko juz uksztaltowane

niestety 4 dni jechalo w mrozie ,, co prawda w paczce dobrze opakowanej ale jednak w mrozie ,,,

po 3 tygodniach zgubilo juz prawie wszystko ,, zostaly tylko nowe przyrosty ktore tez wygladaja z dnia na dzien coraz gorzej ,,co gorsza 2 galezie ktore oznaczylem czerwonymi kreskami sa juz suche ,,,

co zrobilem po tym jak do mnie przyjechalo ,,, wyciagnalem z mniejszej doniczki i poniewaz byla to jedna wielka bryla korzeniowa i zero ziemi wsadzilem do wiekszej doniczki ,,dosypalem mieszanki zgodnie z tym co znalalzem na necie i nic wiecej nie robilem,,,,

podlewam regularnie tak by bylo wilgotno ,,,,,,

cos probowac jeszcze z nim zrobic czy to juz po wszystkim ???




prosze o .
Załączniki
20141121_120153.jpg
20141121_120153.jpg (137.53 KiB) Przejrzano 2482 razy
20141207_114903.jpg
20141207_114903.jpg (142.88 KiB) Przejrzano 2482 razy
JM
Posty: 87
Rejestracja: 10 lut 2006, 21:48
18

Post autor: JM »

Kolejny dzień i kolejny lament.
lukaszra pisze:Dostalem jakos miesiac temu drzewko juz uksztaltowane
niestety 4 dni jechalo w mrozie ,, co prawda w paczce dobrze opakowanej ale jednak w mrozie ,,,
Miesiąc temu? w jakim mrozie? z Arktyki jechało?
To nie jest roślina tropikalne, która boi się byle przymrozków, na dodatek opakowana.
lukaszra pisze: po 3 tygodniach zgubilo juz prawie wszystko ,, zostaly tylko nowe przyrosty ktore tez wygladaja z dnia na dzien coraz gorzej ,,co gorsza 2 galezie ktore oznaczylem czerwonymi kreskami sa juz suche ,,,
Czy aby na pewno w 100% suche? bo to że nie ma listków to jeszcze nie znaczy, że suche.
Po takich przejściach jak kilkudniowy transport i zapewne całkowita zmiana środowiska zrzucanie liści to normalna reakcja na taki szok.
Obawiam się tylko, czy przed i w czasie tego transportu drzewko nie zostało przypadkiem całkowicie przesuszone.
lukaszra pisze: co zrobilem po tym jak do mnie przyjechalo ,,, wyciagnalem z mniejszej doniczki i poniewaz byla to jedna wielka bryla korzeniowa i zero ziemi wsadzilem do wiekszej doniczki ,,dosypalem mieszanki zgodnie z tym co znalalzem na necie i nic wiecej nie robilem,,,,
podlewam regularnie tak by bylo wilgotno ,,,,,,
cos probowac jeszcze z nim zrobic czy to juz po wszystkim ??? prosze o .
Nic nie "po wszystkim"
Przezimować w chłodnym 5-15 oC pomieszczeniu przy umiarkowanej wilgotności podłoża i powietrza (jeżeli pozostanie przy kaloryferach to marne szanse).
Na wiosnę powinno pięknie wystartować.
Pozdrawiam, Józef
lukaszra
Posty: 5
Rejestracja: 15 lis 2014, 19:44
9
Imie i nazwisko: Lukasz
Województwo: pomorskie

Post autor: lukaszra »

na tych 2 galeziach zeskrobalem odrobine kory ,, suche jak stara galaz samo drewno zero zielonego,,, zostawie narazie nie bede obcinal ale mysle ze totalnie wyschlo
ODPOWIEDZ