FICUS- Kandydat na Bonsai?
FICUS- Kandydat na Bonsai?
Witajcie,
Poniżej zamieściłem fotki mojego nowo nabytego Ficusa, czy da się coś z nim zrobić?
Może jakieś propozycje, rysunki?
Pozdrawiam, Artur
Poniżej zamieściłem fotki mojego nowo nabytego Ficusa, czy da się coś z nim zrobić?
Może jakieś propozycje, rysunki?
Pozdrawiam, Artur
- Załączniki
-
- Macie jakieÂś propozycje?
- IMG_1440.jpg (38.32 KiB) Przejrzano 9451 razy
-
- kandydat na Bonsai- Ficus
- IMG_1439.jpg (45.16 KiB) Przejrzano 9451 razy
-
- kandydat na Bonsai- Ficus
- IMG_1438.jpg (44.1 KiB) Przejrzano 9451 razy
-
- kandydat na Bonsai- Ficus
- IMG_1436.jpg (46.46 KiB) Przejrzano 9451 razy
- PiotrMochocki
- Posty: 774
- Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
- 18
- Lokalizacja: Radom
Kurcze, ja już się pogubilem, mam uciąć tam gdzie napisał AdamJonas(troche Ciężko mi zlokalizowac miejscce Cięcia:( ), czy tam gdzie ja narysowałem czerwoną kreskę? Sorry za Kłopoty :P:)*>Arke<* pisze:Zuberek utnij tam gdzie jest czerwona kreska.Tak możesz teraz uciąć nie bój sie nie uschnie ficusy bardzo dobrze znoszą silne cięcia
- PiotrMochocki
- Posty: 774
- Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
- 18
- Lokalizacja: Radom
Jak powiedzieliście, tak zrobilem ! Ale pozostał tylko jeden liść, czy to <font color="#FF0000">wogole //ort</font> masz jakieś szanse odrzyć???????
EDIT: Ta czerwona strzałka pokazuje pęd który nie ejst połączony z pniem, mam to usunąć czy sprawić żeby się zrosło? (np. obwiązując lub oklejając czymś?)
EDIT: Ta czerwona strzałka pokazuje pęd który nie ejst połączony z pniem, mam to usunąć czy sprawić żeby się zrosło? (np. obwiązując lub oklejając czymś?)
- Załączniki
-
- tuÂż po :P
- IMG_1445.jpg (46.63 KiB) Przejrzano 9349 razy
-
- Po oberÂżniĂŞciu
- IMG_1444.jpg (45.47 KiB) Przejrzano 9349 razy
Jak ty to beznadziejnie urąbałeś rana ma być równa (powinna być pod skosem ,ale czym ty to wygryzłeś ? - do wyrównania możesz użyć np małej piłki [tylko nie popsuj bardziej], dobrze by było też czymś zelepic pastą,funabenem ... ) .
O jakieś tam łyse badyle się nie martw ,po takim cięciu wypuści mase nowych pędów z pnia i gałęzi .
O jakieś tam łyse badyle się nie martw ,po takim cięciu wypuści mase nowych pędów z pnia i gałęzi .
Ciekawe jak ty chcesz przykleić tą korę - chyba wikolem albo butaprenemrambocha pisze:Ja bym zakleił to korą albo popiołem jeśli nie amsz żadnej pasty ani nie masz zamiaru kupować...
Fikus ma to do siebie że nawet tak drastyczne rany się zagoją ale na to potrzeba duuużo czasu. Przy użyciu pasty zajeło by to pare latek mniej. Acer miał rację co do cięcia nie za dobrze to wygląda
To cięcie powinno być tak przeprowadzone żebyś mógł z tej gałęzi która znajduje się najbliżej wyprowadzić wieszchołek drzewka. PóĽniej dać mu pare lat w spokoju i wtedy można myśleć nad stylem.
Pozdrawiam
Tomek Dzieninis
Tomek Dzieninis
A propos zaklejania korą. Wszyscy wiemy, że fikusy są dośc wyjątkowe i bardzo dobrze wychodzą na nich różne zabiegi (np. szczepienie), dobrze zrastają się też przy złamaniu.
Moje pytanie może troche bez sensu, ale tak się zastanawiałem czy dałoby się "przeszczepić" korę razem z łykiem w miejsce po takim dużym cięciu i jakoś to przypomocować żeby się przyrosło?
Moje pytanie może troche bez sensu, ale tak się zastanawiałem czy dałoby się "przeszczepić" korę razem z łykiem w miejsce po takim dużym cięciu i jakoś to przypomocować żeby się przyrosło?
Wojtek Łukaszewski
Powiem Ci jak ja robiłem z sadzonkami fikusa. Możesz to zrobić na dwa sposoby. Po odcięciu zaszczepki czekasz aż przestanie sączyć się biały sok, zamaczasz lekko nawilżoną końcówke w ukorzeniaczu i:
metoda nr.1 - wkładasz sadzonke do wody i czekasz aż wypuści korzenie, wtedy wkładasz do doniczki
metoda nr.2 - wkładasz od razu do doniczki
Obie metody się sprawdziły u mnie i sadzonki się przyjęły. Pamiętaj tylko aby gleba była bardzo dobrze przepuszczalna (najlepiej torf), nie stosuj żadnych nawozów (na początku), często zraszaj sadzonke i bezpiecznie będzie jeśli zakryjesz na początku workiem foliowym - stworzy to odpowiedni mikroklimat.
metoda nr.1 - wkładasz sadzonke do wody i czekasz aż wypuści korzenie, wtedy wkładasz do doniczki
metoda nr.2 - wkładasz od razu do doniczki
Obie metody się sprawdziły u mnie i sadzonki się przyjęły. Pamiętaj tylko aby gleba była bardzo dobrze przepuszczalna (najlepiej torf), nie stosuj żadnych nawozów (na początku), często zraszaj sadzonke i bezpiecznie będzie jeśli zakryjesz na początku workiem foliowym - stworzy to odpowiedni mikroklimat.
- Załączniki
-
- sadzonka.jpg (14.11 KiB) Przejrzano 9036 razy
- piotr brozek
- Posty: 68
- Rejestracja: 08 kwie 2005, 18:51
- 19
- Imie i nazwisko: Piotr
- Województwo: małopolskie
- Lokalizacja: N. SÂącz
- Kontakt: