Cięcie wierzchołka
Cięcie wierzchołka
Szukam i szukam i nie moge znalesc.
Czy sa jakies artykoly czy przyklady jak ciac wierzchodlek w yamadori by w przyszlosci nie razilo to w oczy przy braku lisci? (mowie o yamadori lisciastych)
Dzieki za . ;)
Czy sa jakies artykoly czy przyklady jak ciac wierzchodlek w yamadori by w przyszlosci nie razilo to w oczy przy braku lisci? (mowie o yamadori lisciastych)
Dzieki za . ;)
Pozdrawia
..::Magda::..
..::Magda::..
- Przemek R.
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
- 17
- Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Jest sposób- ciąć umiejętnie.
Przemysław Radomyski
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
Dzieki wielkie. odpowiedz blyskotliwa ze az zaniemowilam
Pozdrawia
..::Magda::..
..::Magda::..
- Przemek R.
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
- 17
- Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Dzięki, zastanawiałem się przez parę minut jak Ci odpowiedzieć i myślę, że chyba najlepiej jak mogłem napisałem.
To zależy od tego co chcesz uzyskac na poczatku oraz od samego drzewa. Cięcie yamadorii nie ozacza, ze jest to cięcie ostateczne, w kolejnych etapach rozwoju rośliny oraz rozwoju bonsaisty i wyrabianiu sobie "oka" co do danego drzewka - takie cięcia wykonuje się ponownie.
Przykład - wiąz ściety raz "na szybko" , później po przemyśleniach "za" i "przeciw" ponowne cięcia, wyprowadzenie wierzchołka. Dąb pewnie podobnie wyglądał.
blog.php?u=13
Tu nie było manewru cięcia - drzewo było połamane. Dopiero w kolejnych etapach szukałem czubka oraz musiałem odkryć jakiś sposób aby gróby kołek nie kończył się grubym kołkiem, tylko aby te zwężenie jakoś szło, aby ten jin jakos wyglądał.
viewtopic.php?f=6&t=5379
Jałowiec - cięty na oko - z myślą, że moze coś z niego będzie - pomysł przyszedł po 2,5 roku dopiero po namowie innych osób.
viewtopic.php?f=6&t=5883
Zelkova - kopana w Vacka Novaka ogrodzie - była przycinana i formowana w gruncie - więc był wyprowadzony wierzchołek, reszta to formowania i co raz wycinanie jakiejś gałezi - która jest zastąpiona kolejną
viewtopic.php?f=6&t=6033
Rada jest taka - jak masz pomysł na drzewo, to wiesz jak przyciąć, cięcia nie wykonuje się na płasko tylko stara się zrobić to na skos by optycznie wyglądało to naturalnie i jako przejście pnia w gałąź, wierzchołek. Jeżeli tniesz na płasko - to te cięcie w kolejnych etapach rośliny za rok, dwa czy pięć poprawiasz już pod kątem zmiany wyglądu rośliny w sposób taki, jak masz zaplanowany. Cięcie płaskie jest na szybkiego jak nie mas zomysłu na rośline - czasami lepiej po prostu nie kopać takich roślin.
To zależy od tego co chcesz uzyskac na poczatku oraz od samego drzewa. Cięcie yamadorii nie ozacza, ze jest to cięcie ostateczne, w kolejnych etapach rozwoju rośliny oraz rozwoju bonsaisty i wyrabianiu sobie "oka" co do danego drzewka - takie cięcia wykonuje się ponownie.
Przykład - wiąz ściety raz "na szybko" , później po przemyśleniach "za" i "przeciw" ponowne cięcia, wyprowadzenie wierzchołka. Dąb pewnie podobnie wyglądał.
blog.php?u=13
Tu nie było manewru cięcia - drzewo było połamane. Dopiero w kolejnych etapach szukałem czubka oraz musiałem odkryć jakiś sposób aby gróby kołek nie kończył się grubym kołkiem, tylko aby te zwężenie jakoś szło, aby ten jin jakos wyglądał.
viewtopic.php?f=6&t=5379
Jałowiec - cięty na oko - z myślą, że moze coś z niego będzie - pomysł przyszedł po 2,5 roku dopiero po namowie innych osób.
viewtopic.php?f=6&t=5883
Zelkova - kopana w Vacka Novaka ogrodzie - była przycinana i formowana w gruncie - więc był wyprowadzony wierzchołek, reszta to formowania i co raz wycinanie jakiejś gałezi - która jest zastąpiona kolejną
viewtopic.php?f=6&t=6033
Rada jest taka - jak masz pomysł na drzewo, to wiesz jak przyciąć, cięcia nie wykonuje się na płasko tylko stara się zrobić to na skos by optycznie wyglądało to naturalnie i jako przejście pnia w gałąź, wierzchołek. Jeżeli tniesz na płasko - to te cięcie w kolejnych etapach rośliny za rok, dwa czy pięć poprawiasz już pod kątem zmiany wyglądu rośliny w sposób taki, jak masz zaplanowany. Cięcie płaskie jest na szybkiego jak nie mas zomysłu na rośline - czasami lepiej po prostu nie kopać takich roślin.
Przemysław Radomyski
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
Szymon, bardzo dziekuje za linka - o to mi chodzilo
Przemek, rowniez dziekuje za tym razem konkretna odpowiedz. Teraz czuje sie usatysfakcjonowana uzyskana wiedza
Przemek, rowniez dziekuje za tym razem konkretna odpowiedz. Teraz czuje sie usatysfakcjonowana uzyskana wiedza
Pozdrawia
..::Magda::..
..::Magda::..
Fajny tekst, Przemo.
Magda - wrzucony link opisuje kwestię gołego pnia, przy którym nie wiadomo, gdzie wybiją pąki. W takiej postaci cięcie ukośne kompletnie nie ma sensu. Tniemy na płasko, czekamy na wybicie pąków, po jakimś czasie widzimy, gdzie ukośne cięcie ma sens.
Magda - wrzucony link opisuje kwestię gołego pnia, przy którym nie wiadomo, gdzie wybiją pąki. W takiej postaci cięcie ukośne kompletnie nie ma sensu. Tniemy na płasko, czekamy na wybicie pąków, po jakimś czasie widzimy, gdzie ukośne cięcie ma sens.