Zdobyłem keramzyt i zasypałem podstawkę i zalałem wodą. Wygląda to teraz tak:
Nie wiem, czy stawianie na parapecie to w moim przypadku dobry pomysł, ponieważ mam pokój od południa i smaży tu naprawdę potężnie, tak, że pomyślałem sobie, że miejsce na biurku przy oknie będzie w sam raz (tak jak na zdjęciu) ponieważ światła jest bardzo dużo, a w godzinach południowych pada lekki półcień od firanki.
Dodatkowo kupiłem nawóz, który poleciła mi pani w sklepie ogrodniczym. Nazywa się on Bio Florin. Pisze, żeby zasilać co 2 tygodnie. Czy jest to dobry nawóz?
Ponad to mam małe pytanko co do podlewania. Obecnie drzewko jest zraszane około 3-4 razy dziennie. Jednak w poradnikach wyczytałem, że jak wierzchnia warstwa gleby jest podsuszona, trzeba je, jeszcze dodatkowo podleć bezpośrednio na glebę. Odstawiłem w tym celu wodę (czy zamiast odstawiania wody, można używać wody filtrowanej o temperaturze pokojowej?). I tutaj kolejne moje pytanie... po czym poznać, że roślinka jest dostatecznie podlana. Gdzieś czytałem, że podlewamy do momentu, gdy z otworów na spodzie doniczki zacznie wyciekać woda, czy to prawda?
Zauważyłem, że drzewko ma też dość spore listki, czy przycinanie ich w późniejszym etapie będzie konieczne. I jak dokładnie przycinać gałązki, aby uzyskać formę Hokidachi? Wg mnie drzewko ma zbyt wiele malutkich zdrewniałych gałązek w środku, może będzie trzeba to trochę przerzedzić i zrobić miejsce dla nowych zdrowych i zielonych pędów, które uformują soczyście zieloną koronę?
Pozdrawiam