Oto dwa kolejne yamadori.
Pierwszy to topola osika - długo szukałem egzemplarza z wmiarę grubym pniem i nisko wyrastającymi gałęziami. Domyślam się że w wypadku pozyskania będzie potrzebne drastyczne cięcie nieco powyżej drugiej gałęzi wyrastającej z prawej strony do przodu. Sprawa pozyskania nie jest przesądzona nie wiem jeszcze czy przypadkiem topola nie ma zamiast nasady długiego pnia ukrytego w ziemi.
Drugiego drzewka nie udało mi się zidentyfikować - rośnie w miejscu gdzie kiedyś był ogród, wygląda mi to na wiśnię lub śliwę - cięcie tak jak się kończą u góry dwa foto.
pozdr
Topola osika i ???
Topola osika i ???
- Załączniki
-
- topola osika 2.jpg (98.19 KiB) Przejrzano 2711 razy
-
- topola osika 1.jpg (99.72 KiB) Przejrzano 2710 razy
-
- niezident 3.jpg (86.44 KiB) Przejrzano 2709 razy
-
- niezident 2.jpg (95.3 KiB) Przejrzano 2710 razy
-
- niezident 1.jpg (85.3 KiB) Przejrzano 2712 razy
Paweł Dembek
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 19
- Lokalizacja: Zawiercie
Dzięki za inform. i sugestie.
Co do ałyczy to Kamil pozwolę się niezgodzić z tobą. To jest drzewko owocowe (mniej istotne jaki gatunek), rośnie szybko i dolne gałęzie odrzuca - trudno w związku z tym znaleĽć materiał który miałby obwód u nasady 20 cm i gałęzie poniżej 1 m (mówię o yamadori a nie specjalnie przycinanych okazach) - jak rozumiem tego dotyczą twoje obiekcje. Tutaj pierwsze gałęzie wyrastają ok 30 cm nad ziemią, plan jest zatem taki przyciąć zostawiając trochę ubiegłorocznych pędów - a następnie pracować nad koroną i zostawić jeden wilk z tyłu kompozycji niech spobie rośnie w niebo i pracuje nad grubością pnia. Poza tym u większości drzew owocowych zdajesię obowiązuje zasada że nie należy ogławiać całego drzewa do gałęzi starszych niż 2/3 letnie - pozostawienie 50 cm pnia o obwodzie 20 cm może się skończyć śmiercią drzewa.
Co do topoli to jest jeszcze gorsza sprawa niż z brzozą. Z tego co widzę to większość dolnych gałęzi jest odrzucana a cała siła idzie w pęd wzrostowy. Problem polega na tym że te gałęzie gniją (w końcu topole osiki rosną na terenach podmokłych) co może powodować przedostawanie się grzybów i bakterii do wnętrza pnia. W tym wypadku obcinając jeden z grubszych górnych konarów zauważyłem że jest w środku lekko czarny - wyrastała z niego całkiem zgniła gałąĽ. Sam pień główny wygląda ok - ale też nie wiem jak to jest niżej, bliżej nasady - zobaczymy.
pozdr
Co do ałyczy to Kamil pozwolę się niezgodzić z tobą. To jest drzewko owocowe (mniej istotne jaki gatunek), rośnie szybko i dolne gałęzie odrzuca - trudno w związku z tym znaleĽć materiał który miałby obwód u nasady 20 cm i gałęzie poniżej 1 m (mówię o yamadori a nie specjalnie przycinanych okazach) - jak rozumiem tego dotyczą twoje obiekcje. Tutaj pierwsze gałęzie wyrastają ok 30 cm nad ziemią, plan jest zatem taki przyciąć zostawiając trochę ubiegłorocznych pędów - a następnie pracować nad koroną i zostawić jeden wilk z tyłu kompozycji niech spobie rośnie w niebo i pracuje nad grubością pnia. Poza tym u większości drzew owocowych zdajesię obowiązuje zasada że nie należy ogławiać całego drzewa do gałęzi starszych niż 2/3 letnie - pozostawienie 50 cm pnia o obwodzie 20 cm może się skończyć śmiercią drzewa.
Co do topoli to jest jeszcze gorsza sprawa niż z brzozą. Z tego co widzę to większość dolnych gałęzi jest odrzucana a cała siła idzie w pęd wzrostowy. Problem polega na tym że te gałęzie gniją (w końcu topole osiki rosną na terenach podmokłych) co może powodować przedostawanie się grzybów i bakterii do wnętrza pnia. W tym wypadku obcinając jeden z grubszych górnych konarów zauważyłem że jest w środku lekko czarny - wyrastała z niego całkiem zgniła gałąĽ. Sam pień główny wygląda ok - ale też nie wiem jak to jest niżej, bliżej nasady - zobaczymy.
pozdr
Paweł Dembek