Åšwiatło w pokoju

Problemy nurtujące nas na początku przygody z bonsai.
Gość

Åšwiatło w pokoju

Post autor: Gość »

Czy światło w pokoju zapalone póĽnym wieczorem czy w nocy nie przeszkadza drzewku?
Awatar użytkownika
AdamJonas
Posty: 1164
Rejestracja: 23 lip 2004, 12:30
19
Imie i nazwisko: Adam C.
Województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: AdamJonas »

Tzn. pytasz się czy drzewko przez to nie może spać i jest na drugi dzień niewyspane i złe ?? :D
Bez urazy, ale rozbawiłeś mnie :-P . Lecz z całą życzliwością odpowiadam, że absolutnie nie !! Wręcz przeciwnie - może nawet pomóc teraz, kiedy dzień jest taki krótki.
Nie traktuj nocy jak zimy.
pzdr
Adam Cieślik
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
19
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

Z tym, że jeśli to jest lampa pod sufitem, albo inna zwykła żarówka czy halogen, to tak jakby jej nie było - żadnego wpływu.
Anna Dorota
Awatar użytkownika
Bolas
wspieram forum (srebro)
wspieram forum (srebro)
Posty: 2441
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
19
Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Żory
Kontakt:

Post autor: Bolas »

Długosc fali i barwa emitowana przez zwykłe zarówki nie maja zadnego wpływu na rosline poniewaz roslina ich "nie widzi".Wiec nie uruchamia procesu fotosyntezy co nie wiaze sie dla niej z zadnymi konsekwencjami.
To samo jesli bedziesz sie staral doswietlac rosline zwykłymi zarówkami to tylko zmarnujesz prad a to co bedziesz sobie tłumaczyl ze roslina wypuscila to wypuszczala resztkami sił :D
Pozatym fotosynteza nie dziala na zasadzie zalacznika.Klik jest swiatło fotosynteza automatycznie dziala klik nie ma swiatła fotosynteza zanika.Proces ten uruchamia sie powoli (nie wiem dokladnie ile). Wiec i samo doswietlanie po godzinie dziennie nie pomoze w duzym stopniu nawet bardziej rosline zmeczy.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Vegetan
Posty: 83
Rejestracja: 20 lis 2005, 20:20
18
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: Vegetan »

Z tego co pamiętam z lekcji biologii, to....ahh, wyciągne zeszyt :P:


Fotosynteza:
-Faza świetlna - pochłanianie światła i przekształcanie go w energię (z pomocą reakcji chemicznych)
-Faza ciemna - powstawanie glukozy z CO2 i H2O.


Hmm, z tego wynika, że tlen powstaje podczas fazy ciemnej, natomiast spotkałem się z opinią, że rośliny w nocy oddychają tlenem atmosferycznym... . That's weird.
Kajetan mam na imiĂŞ,
staropolsko zaiste,
chociaÂż urodziÂłem siĂŞ w zimie,
lubie dni pogodne, lecz i mgliste :P
acer6

Post autor: acer6 »

To niedokońca prawda ,istnieją uprawy szklarniowe ze światłem 24 h na dobę a rośliny jakoś żyją . Po prostu oddychają i tym i tym ,ale nadwyżka jest tlenu.
Awatar użytkownika
IwonaF
Posty: 390
Rejestracja: 19 sty 2006, 15:22
18
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

Post autor: IwonaF »

Vegetan pisze:Z tego co pamiętam z lekcji biologii, to....ahh, wyciągne zeszyt :P:


Fotosynteza:
-Faza świetlna - pochłanianie światła i przekształcanie go w energię (z pomocą reakcji chemicznych)
-Faza ciemna - powstawanie glukozy z CO2 i H2O.


Hmm, z tego wynika, że tlen powstaje podczas fazy ciemnej, natomiast spotkałem się z opinią, że rośliny w nocy oddychają tlenem atmosferycznym... . That's weird.
:> To, że jest faza ciemna i jasna nie oznacza, że ciemna zachodzi w nocy, a jasna w dzień :P co to za herezje!

"Rośliny uczestniczą w cyklu dobowym, w którym w dzień zużywają CO2 i produkują tlen w procesie zwanym fotosyntezą. W nocy natomiast zachodzi proces odwrotny: zużywają tlen, a produkują CO2 w procesie oddychania."

Proszę na drugi raz interpretować informacje staranniej i poczytać ze zrozumieniem o fotosyntezie ;)
Vegetan
Posty: 83
Rejestracja: 20 lis 2005, 20:20
18
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: Vegetan »

Nie pamiętam, żeby moja babka z bioli to tłumaczyła :P


Więc tu moje zapytanie:
-Czy jakby zamknąć roślinę w szczelnym opakowaniu z przezroczystego plastiku, ew. szkła i doprowadzać przez system rur wodę, ew. płynny nawóz i utrzymywać stałą wilgotność, to roślina przeżyłaby? Czy w końcu wyczerpałby się jej CO2?
Kajetan mam na imiĂŞ,
staropolsko zaiste,
chociaÂż urodziÂłem siĂŞ w zimie,
lubie dni pogodne, lecz i mgliste :P
acer6

Post autor: acer6 »

Po pierwsze mamy oftop .
Nie wiem dokładnie ,ale spróbuje wydedukowac :wink: :

Cześć węgla i tlenu jest "zatrzymywana" np w celulozie , mimo iż CO2 jest znikomy ułamek w powietrzu to w celulozie mamy jej więcej . (porównujac stosunek tlenu do węgla w powietrzu jakieś 200 : 1 ,do ilości atomów tlenu i węgla [połączonych w cząsteczki] w tkankach wytworzonych przez roślinę 5:1 - zauważymy znaczną różnicę ) Mimo iż rośliny też muszą zużywać energię i oddychać [zużywając tlen ] to i tak wytworzą więcej tlenu niż zużyją (a zmniejszy się ilość CO2 -węgiel zwiazany w celulozie itp ) czylio teoretycznie mogło by zabraknąć CO2 ,ale nie znam się na chemii i nie wiem jakie reakcje zachodziły by w glebie ,możliwie że przez różne procesy/przemiany co2 powrócił by mikroatmosfery zamkniętego dzrzewka)

Myslę że moje pokrętne rozumowanie można podsumować : rośliny i to co po nich pozostało są inną 'formą' węgla i jego związków (i wielu innych ) pochodzacych z powietrza (baaaardzo uogólniając ) .

POzdr i mam nadziej że ktos zrozumie o co mi chodzi :wink: ,a jeśli Ľle myślę proszę mnie poprawić .
Awatar użytkownika
IwonaF
Posty: 390
Rejestracja: 19 sty 2006, 15:22
18
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

Post autor: IwonaF »

klekmenka

Post autor: klekmenka »

jesli ktos ma jakies pytania odnosnie fotosyntezy to jako studentka odpowiedniego kierunku oferuje . :) piac na priv albo maila;
to czy zarowka przeszkadza czy nie zalezy od gatunku rosliny, ale rzeczywiscie dlugosc fali emitowanej przez zarowki raczej nie ma duzego wplywu na fotosynteze
Gonzio

Post autor: Gonzio »

no i znalazlem odpowiedz :D mialem tez podobny problem.. mianowicie pedy stoja na parapecie i na biurku gdzie mam zawieszona lampke.. i sie zastanawialem czy jak sie pali..a ped sosny stoi dosc blisko lampki.. to czy swiatlo wytwarzane przez lampke i cieplo nie zaszkodzi sosnie.. no ale czytajac to widze ze nic sie dla sosny dziac nie bedzie..(powiecie ze dziwne jest ze trzymam iglaka w domu.. no ale iglak dopiero sie ukorzenia.. i co dziwne.. korzenia puszcza :wink: )
Awatar użytkownika
wwoadas
Posty: 578
Rejestracja: 06 mar 2006, 19:22
18
Imie i nazwisko: Adam Filipiak
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Milanówek

Post autor: wwoadas »

Gonzio pisze:no i znalazlem odpowiedz :D mialem tez podobny problem.. mianowicie pedy stoja na parapecie i na biurku gdzie mam zawieszona lampke.. i sie zastanawialem czy jak sie pali..a ped sosny stoi dosc blisko lampki..:wink: )

yyyyyy chyba z sosenka to na balkon...
Kto się nie rozwija, ten się cofa.
Gonzio

Post autor: Gonzio »

hmm no tak ale chyba wpierw musi puscic korzenie? :>
Awatar użytkownika
wwoadas
Posty: 578
Rejestracja: 06 mar 2006, 19:22
18
Imie i nazwisko: Adam Filipiak
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Milanówek

Post autor: wwoadas »

:|
Kto się nie rozwija, ten się cofa.
Awatar użytkownika
PiotrMochocki
Posty: 774
Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
18
Lokalizacja: Radom

Post autor: PiotrMochocki »

Co Ci z tego ,że pusci korzenie jak padnie?Na dwór ja,o ile juz nie zapóĽno
----Co Cię nie zabije,to Cie wzmocni----Pozdrawiam Piotr Mochocki
Gonzio

Post autor: Gonzio »

mimo ze to sa pedy w sloikach ktore jeszcze nie puscily korzenia? to nie zaszkodzi tak wystawiac na balkon? a jak juz wystawiac to czy na noc zabierac do domu czy juz zostawic na balkonie?
Awatar użytkownika
Tomek
Posty: 783
Rejestracja: 12 mar 2005, 22:21
19
Lokalizacja: GdaĂąsk
Kontakt:

Post autor: Tomek »

Gonzio coś się lekko plączesz w odpowiedziach. Dwa posty wyżej piszesz, że już wypuszcza korzenie a teraz, że nie. Trochę tego nie rozumiem. Twoje sadzonki powinny się znaleĽć jak najszybciej na dworze skoro jest to roślina outdoor. Dla porównania podam Ci przykład to tak jak byś chciał trzymać lód w rozgrzanym piecu. Twoje sadzonki jak i lód muszą mieć odpowiednie warunki żeby przetrwać.
Pozdrawiam
Tomek Dzieninis
Gonzio

Post autor: Gonzio »

To nie sa sadzonki tylko pedy. Czekam az puszcza dopiero korzenie wiec i sie zastanawiam czy juz teraz wystawiac je na zewnatrz...
Jak wystawiac to czy w jasne miejsce czy tez zacienione i czy wiatr im nie zaszkodzi
Pozdrawiam-Gonzio
Awatar użytkownika
Tomek
Posty: 783
Rejestracja: 12 mar 2005, 22:21
19
Lokalizacja: GdaĂąsk
Kontakt:

Post autor: Tomek »

Gonzio,
Czy Ty umiesz odebrać to, co Tobie staramy się wytłumaczyć ](*,) Jeżeli jest to roślina, która rośnie jako outdoor, (czyli roślina zewnętrzna) to musi bez wyjątku rosnąć na dworze (jeśli chodzi o sosnę). W domu jest za wysoka temperatura także możesz się z tym liczyć, że roślina tobie padnie.
Pozdrawiam
Tomek Dzieninis
ODPOWIEDZ